Opublikowano

Legalna marihuana w Polsce? Tak na własny użytek!

Legalizacja marihuany w Polsce? Tak, ale na własny użytek!

Marihuana to najpopularniejsza używka na całym świecie, w tym również w Polsce – jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Liczba osób którzy przyznają się do jej zażywania w Naszym kraju to kilka milionów Polaków. Obecne przepisy na równi traktują jej użytkowników jak groźnych przestępców. W efekcie czego, nasi obywatele są prześladowani a organy ścigania, obciążone są dodatkową pracą. Wszystkie dotychczasowe działania w perspektywie czasu okazały się nieskuteczną walką. Prohibicja się nie sprawdziła, dlatego konieczne jest tutaj wprowadzenie gruntownych zmian.

Wolne Konopie – stowarzyszenie które jest organizacją ponadpartyjną, od 2006 r. działające na rzecz racjonalnej i efektywnej polityki narkotykowej w Polsce, zaczęło właśnie pierwsze przygotowania do zbiórki podpisów pod obywatelskim projektem, który ma na celu zniesienie karania za posiadanie na własny użytek. Od stycznia 2019 r. możemy legalnie nabyć medyczną marihuanę w aptece, pod warunkiem że uzyskaliśmy na nią receptę wypisaną przez lekarza. Cały problem tkwi w jej dystrybucji ponieważ popyt jest tak wielki, że w polskich aptekach wciąż brakuje leku, w efekcie czego pacjenci poszukują ratunku na czarnym rynku.

Częściowa legalizacja marihuany czyli jej depenalizacja

Jakub Gajewski – wiceprezes stowarzyszenia Wolne Konopie zapowiada że projekt ustawy który przygotowali, dotyczyć będzie depenalizacji marihuany czyli zniesienia karania za jej posiadanie na własny użytek. Polskie prawo narkotykowe niestety nie klasyfikuje narkotyków z podziałem na miękkie, takie jak haszysz, marihuana czy grzyby halucynogenne oraz na twarde m.in kokaina, heroina, morfina. W takiej sytuacji osoby przy których znaleziono nawet znikome ilości marihuany, są traktowani jak przestępcy. Jej posiadanie zagrożone jest karą pozbawienia 3 lat wolności, natomiast w przypadku uprawy możemy trafić za kratki nawet na 10 lat.

Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 2012 r. (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 124 ze zm.) w art. 62a, określa że posiadając środki odurzające w nieznacznej ilości na własnych użytek, prokurator może umorzyć takie postępowanie, jeszcze przed wydaniem decyzji o wszczęciu dochodzenia. Problem tkwi w tym że pojęcie „nieznaczna ilość” nie zostało zdefiniowane w tej ustawie, zatem podlega ono ocenie biegłemu ale przede wszystkim prokuratora. W praktyce, najczęściej zdarzają się umorzenia spraw dotyczących posiadania mniej niż 1g suszu, natomiast są również przypadki, w których kierowane do sądu są akty oskarżenia o posiadanie 0,1g.

Główne założenia projektu przygotowanego przez stowarzyszenie Wolne Konopie, mają na celu zniesienie karania użytkowników marihuany na własny użytek. W przypadku ilości którą mógłby posiadać przy sobie każdy obywatel było by to 30 gram, natomiast jeśli chodzi jej uprawę – 4 krzaki. Nie będzie on dotyczył całkowitej legalizacji dystrybucji marihuany ani jej uprawy na duża skalę. Potrzebne jest przynajmniej 100 tyś. podpisów obywateli aby sejm mógł rozpatrzyć projekt ustawy. Pomimo tego, że zbiórka podpisów rozpocznie się dopiero w maju, ruszyły już pierwsze przygotowania. Jest to pewnego rodzaju wyzwanie, natomiast od kilku dni trwa rejestracja wolontariuszy i punktów zbierania podpisów. W poniedziałek, 23 lutego zarejestrowanych punktów było już w kraju 250 oraz ponad 2500 zdeklarowanych aktywistów, którzy będą pomagać przy zbiórce podpisów aż do końca sierpnia.

Prawo statystyczne

Obecne prawo obowiązujące w Polsce, restrykcyjnie prześladuje użytkowników marihuany, za której posiadanie możemy trafić nawet do więzienia. Policja dzięki temu regularnie podnosi swoje statystki, zamiast skupić się na niebezpiecznych przestępcach, którzy stwarzają prawdziwe zagrożenie dla Naszego społeczeństwa.

Prohibicja zdecydowanie nie najlepszym rozwiązaniem w tym przypadku, ponieważ napędza czarny rynek. Państwo w gruncie rzeczy traci na tym sporo pieniędzy, które mogłyby zasilić jego budżet po opodatkowaniu marihuany, a tak, trafiają w ręce zorganizowanych grup przestępczych. Drugą kwestią jest brak kontroli nad jej uprawą, kupując marihuanę od ulicznych dilerów powinniśmy się liczyć z tym, że może być zanieczyszczona.

Kontrolowane uprawy podlegają standaryzacji – muszą spełniać określone warunki w których rosną rośliny. Kupując np. medyczną marihuanę, która sprzedawana jest w aptece na receptę, mamy pewność że nie znajdują się w niej żadne zanieczyszczenia takie jak pestycydy, grzyby czy inne pasożyty. Zamiast tego, powinniśmy rozważyć racjonalną politykę narkotykową opartą bezpośrednio na edukacji oraz redukcji szkód aby pomóc osobom uzależnionym.

Firma Bracia Konopni deklaruje pełne wsparcie dotyczące zmiany absurdalnego prawa narkotykowego w Polsce, aktywnie dołączając się tym samym do zbiórki podpisów pod projektem dotyczącym zmiany ustawy o przeciwdziałaniu narkomani przygotowanym przez stowarzyszenie Wolne Konopie. Naszą misją jest podnoszenie świadomości ludzkiej, na temat korzyści wynikających ze stosowania konopi. Priorytetowe działania firmy koncentrują się zatem na znacznej poprawie zdrowia oraz jakości życia społeczeństwa, poprzez między innymi prowadzenie kampanii informacyjnych.

 

 

Udostępnij artykuł